Ikony fascynowały mnie od dawna, wiele pięknych ikon widziałam w rosyjskich
cerkwiach, soborach, chramach, monastyrach, Ermitażu, Galerii Trietiakowskiej czy
innych muzeach. Podziwiałam je, nie sądziłam jednak, że kiedyś sama będę je
pisała. Przeszło dwa lata temu zwróciłam uwagę na plakat, informujący, że powstała
w Płocku Pracownia Ikonograficzna i są organizowane kursy pisania ikon.
Zainteresowałam się tym, poznałam przemiłą właścicielkę pracowni i organizatorkę
kursów Kasię Kobuszewską, która zachwyciła mnie swoją pasją pisania ikon,
zachęcając żebym też spróbowała.
Nie bardzo wierzyłam w swoje siły, jednak za namową Kasi postanowiłam
zapisać się na kurs, choćby, dlatego żeby posłuchać i zobaczyć jak powstaje ikona. Wiedza,
którą dzieliła się Kasia z nami jest ogromna. Z pasją opowiadała o historii,
teologii ikony, o ich twórcach, stylach i warsztacie powstawania ikon, gdzie
stosuje tradycyjne wielowiekowe kanony. To wszystko przekazuje na swoich kursach,
warsztatach, plenerach, zarażając swoja pasją kursowiczów. Od tamtego czasu minęły dwa lata a ja cały
czas piszę ikony, ciągle się ucząc i doskonaląc swój warsztat. Pisanie ikon
jest teraz moim życiem, cieszę się, że robię to, co niegdyś było moim
niespełnionym marzeniem i pragnieniem.
Jestem na emeryturze i moje marzenia się spełniają. Piszę ikony dla
najbliższych i przyjaciół. Pisząc modlę się w ich intencjach i cieszę się, że
mogę obdarowywać nimi swoich bliskich.
Zachęcam wszystkich, którzy noszą w sercu pragnienie spotkania się z ikoną
jej teologią, warsztatem powstawania, przemiłą instruktorką i atmosferą w jej
pracowni, do zapisania się na kurs i przeżywania pięknych chwil z ikoną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz