"Mój tygodniowy pobyt w Grecji miał przede wszystkim charakter zawodowy (poznanie
systemu szkolnictwa, integracja z nauczycielami z jednej ze szkół i obserwacja
lekcji). Podróż z Aten do Patras (trzeciego co do wielkości miasta Grecji) i
widok oświetlonych krzyży na dachach mijanych kościołów uświadomił mi, ze
jestem w kolebce ikonopisania. Każde popołudnie poświęciłam więc na zwiedzanie
miasta i wizytę w kolejnym kościele, których jest w Patras 20. Ikony są
wszechobecne: w kościołach powszechnie adorowane i wystawione "na
dotknięcie ręki" a w sklepach z dewocjonaliami, i pracowniach uginają sie
od nich półki. Największym sentymentem obdarzyłam te w przydrożnych kapliczkach
do których zawsze ktoś zagląda żeby zapalić świeczkę z prośbą o pomoc w
rozwiązaniu codziennych problemów."
Widok na miasto i główna ulice Św. Mikołaja
przechodzącą w molo o tej samej nazwie.
'
Kapliczki są stałym elementem greckiego krajobrazu.
Grecki ikonopisarz w swoim sklepie i zarazem
pracowni. Chętnie opowiadał o swojej pracy i zleceniach dotyczących renowacji
ikon i freskow w kościołach.
"Pantokrator" wizerunek Chrystusa w
najstarszym patraskim kościele pobudowanym w 900 r.n.e na ruinach rzymskiej
świątyni poświęconej Jupiterowi
Neobizantyjska Bazylika Archidiecezjalna Św.
Andrzeja (Patrona Patras) jest największym kościołem na Bałkanach. Pięknie
zdobione wnętrze kryje relikwie świętego i charakterystyczny krzyż w kształcie
litery X na którym zmarł w 66 r.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz