Szybko minął tydzień, podczas którego brałam udział w warsztatach u Alexandry Kaouki. Warsztaty zorganizowała duńska ikonograf Henriette Stilling więc nasza grupa była w połowie duńska i w połowie polska:-)
Pracowałyśmy nad ikoną Matki Bożej "Słodki Pocałunek" - ten piękny wizerunek Matki Bożej Czułej wymagał od nas pełnego skupienia i precyzji. Poznałam nowe sposoby złocenia oraz detali wykończeniowych ikony. Szkoła kreteńska, którą reprezentuje malarstwo ikonowe Alexandry charakteryzuje się piękną kolorystyką zamkniętą w tetrachomiji. Światła na świętych Obliczach oraz szatach są mocne, kontrastowe i pełne harmonii. Ciekawostką jest fakt, że pracowałyśmy na naszych podobraziach więc moja ikona zatoczyła koło:-) A tutaj można zobaczyć galerię ikon Alexandry.
Nasz pobyt na Krecie obfitował również w liczne wycieczki w drugim tygodniu, zamieszczam trochę zdjęć ze słonecznej wyspy i zapraszam do obejrzenia fotorelacji:
|
No to lecimy... |
|
... 12 godzin później przy Porta Guora |
|
Pierwsze spotkanie u Alexandry |
|
Święto Zmartwychwstania w Grecji świętuje się o 12 w nocy zapalając świece |
|
A to już w drodze do Monastyru Świętej Ireny, z tyłu kapliczka przydrożna przypominająca mi grilla |
|
Droga 5 godzin pod górkę a temperatura ok. 30 stopni |
|
Wszędzie ze wzgórz roztaczał się widok na gaje oliwne |
|
Wzgórze zdobyte |
|
Wnęka kamienna, w której w VI w. mieszkał pustelnik a obecnie znajduje się sarkofag biskupa |
|
Odbudowany, po najeździe tureckim, klasztor Św. Ireny funkcjonuje dopiero od 30 lat i mieszka w nim 10 sióstr. |
|
W drodze powrotnej, życząc "Kalo Pascha" świętującej rodzinie, zostaliśmy zaproszeni na jagnięcinę, retsinę i inne przekąski do sympatycznego Jorgosa i jego licznej rodziny. |
|
A to już Poniedziałek Wielkanocny w drodze na pierwsze zajęcia - zamiast Śmingusa Dyngusa w kościele rozdaje się bułeczki, ciastka inne łakocie - wszystko pyszne i słodkie:-) |
|
I zaczynamy warsztaty;-) |
|
Obiadek u Opsaras`a |
|
W drodze do pracowni Alexandry - piękne, zielone i ciasne uliczki Rethymnonu |
|
Wspólny obiad nad morzem a właściwie końcówka z rakiją i jakimś deserem z kaszy mannej. |
|
Kornelia - moje foto z filtrem |
|
Przy weneckiej fontannie Rimondi, obok najlepsze lody w mieście;-) |
|
Wnętrze katedry |
|
Pracownia od zewnątrz |
|
Moja korespondencja z Alexandrą |
|
Obiad w tawernie u Kateriny |
|
Kornelia na wszystko ma lekarstwo |
|
Wszechobecne koty, oczywiście dostały jedzonko:-))) |
|
Vangelis uczy dziewczyny jak się używa kadzidła |
|
Na ścianach pracowni ikony Alexandry na naszych podobraziach |
|
Po 6 dniach pracy ostatnie zdjęcia z nasza wspaniałą nauczycielką |
|
Alexandra dostała od nas ikonową koszulkę |
|
Alexandra z mężem Vangelisem |
|
Niedzielna Msza św. w kościele katolickim pw św. Antoniego z Padwy. |
|
Wycieczka rowerowa wzdłuż promenady... |
|
... ale dziewczyny zakazały mi pisać co było dalej. |
|
A to już Fortezza wzniesiona w XVI w. przez okupujących Kretę wenecjan. |
|
Taka tam sobie uliczka |
|
Wycieczka "City Tour" po Rethymnon |
|
Widzicie kota? |
|
Wnętrze kaplicy wykutej w skale |
|
Po wyjściu zamiotłam schody |
|
A to ta skała |
|
Jeden z kościółków w Roussospiti |
|
We wnętrzu ikony zniszczone przez Turków |
|
kiedy nie mieli już siły niszczyć wszystkiego to niszczyli oblicza lub oczy Świętych |
|
Monastyr Panagia Chalevi |
|
zapach kwiatów pomarańczy był odurzający |
|
Super kalmary na wzmocnienie |
|
Ledwo żywi dotarliśmy do końca wycieczki |
|
Ale pracusie pracują, w tle wejście do portu w Rethymno |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz