Poprzedni mój post z maja 2014 r. cieszy się ogromną popularnością. Jednak po kilku latach zaszły pewne udoskonalenia, które wprowadziłam werniksując ikony. Dlatego też ponownie chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem w tym zakresie.
Olej twardoschnący błyszczący, który kupuję w sklepie Edan, to bardzo dobry produkt. Daje gładką, błyszczącą i elastyczną powierzchnię, która świetnie chroni ikonę. Werniks po pewnym czasie lekko matowieje dając bardziej satynowy odbiór ale kolory dalej są pięknie podkreślone.
Proces werniksowania nie jest łatwy, przede wszystkim dlatego, że wymaga cierpliwości i skupienia. Poniżej przedstawiam na poszczególnych zdjęciach, krok po kroku wszystkie etapy - przygotowania, werniksowania i schnięcia aż po gotowy efekt na ikonie św. Anny.
|
Na początek należy oczyścić ikonę z wszelkiego kurzu aby podczas werniksowania nic nie popsuło efektu. |
|
Werniks dobrze jest przecedzić do słoiczka - łatwiej aplikuje się go na ikonę a poza tym usuwa się ewentualne grudki. |
|
Lekkimi i delikatnymi pociągnięciami pędzla nakładam pierwszą warstwę werniksu. Można również pokryć boki podobrazia. |
|
Ikona w połowie zawerniksowana - nie widać niestety na zdjęciu zbyt dobrze tej różnicy kiedy werniks wydobywa pięknie kolory na partiach cielesnych czy szatach. |
|
Pierwsza warstwa werniksu na ikonie. Teraz wystarczy odłożyć ikonę na wypoziomowaną powierzchnię aby werniks nie zbierał się w jednym miejscu. Szczególnie uważać należy przy ikonie z kowczegiem, gdzie werniks może zbierać się w zagłębieniu łuzgi. |
|
Ikona będzie schła pod specjalną osłoną z siatki ale można schować ją również do szuflady lub półki aby werniks nie miał kontaktu z opadającym kurzem. |
|
To ikona po ok. 10 godzinach od położenia pierwszej warstwy - widać, że są już miejsca gdzie werniks całkowicie wchłonął się i takie, które błyszczą i są jeszcze lepkie. Ikona dalej musi schnąć, aby położyć kolejną warstwę należy poczekać aż całkowicie będzie sucha i przy dotknięciu werniks nie będzie się lepił, co trwa od 3 do 7 dni. Im bardziej sucho i przewiewnie w pomieszczeniu gdzie schnie ikona tym szybciej ten proces zachodzi. |
Bardzo fachowe, dokładne opracowanie. Ale - nie prościej jest zawerniksować ikonę szelakiem? Czy efekt będzie znacząco gorszy? Jaka jest różnica między twardoschnącym lakierem a szelakiem?
OdpowiedzUsuńDziękuję, moje doświadczenie z szelakiem jako werniksem końcowym nie jest dobre. To twardy werniks i po pewnym czasie pęka na malaturze. Używam go do czasowego werniksowania szlagmetalu.
UsuńDobrze rozumiem? Można pokryć olejem całą ikonę - także złocone tło? Spotkałam się z informacją, aby złota nie werniksować...
OdpowiedzUsuńtak, olej kładziemy na całą ikonę
UsuńWitam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za to opracowanie, jest rzeczywiście bardzo czytelne.
Mam natomiast dwa pytania:
- Po położeniu pierwszej warstwy oleju (rozprowadzałem go palcem) pojawiły
się drobne pęcherzyki powietrza, w niektórych miejscach dość liczne. Ta warstwa jeszcze schnie. Na zdjęciach zamieszczonych w instrukcji zdaje mi się, że widzę podobny efekt.
Jakie kroki podjąć w takiej sytuacji?
- I drugie pytanie - czym myć pędzle po oleju twardoshnącym?
Pozdrawiam
Piotr
Wszystkie nierówności, w tym te po pęcherzykach powietrza, usunie sie po przeszlifowaniu. Pedzel można umyć w rozpuszczalniku.
Usuń