Uczestnicy pleneru w Holendrach

Oto Uczestnicy pleneru - niektórzy już po raz piąty skorzystali z naszej oferty, byli też tacy którzy po raz pierwszy przyjechali na plener. Jak się czuli i jakie mają doświadczenia opisali krótko przy swoich zdjęciach:-)

Radosław Sierandt z ikoną św. Pantalejmona - "Było świetnie. Kasiu, bardzo dziękuję za perfekcyjną organizację"

Barbara Sitek z ikonami św. Rodziny i Jezusa Chrystusa Pantokratora - 

"Kasiu, plener z ikoną pod Twoją i Boską opieką w tak pięknym miejscu jakim jest Gospodarstwo Agroturystyczne Holendry 21 z przemiłymi Gospodarzami, zapadnie nam wszystkim w pamięci.

Będziemy chcieli tu wrócić nie raz, o ile będziesz tam i Ty, by służyć nam pomocą i radą w trudnej sztuce pisania ikon. Dziękuję Ci Kasiu za pięć wspólnych, wspaniałych plenerów. Ja mam nadzieję jeszcze na więcej"

Emilia Dolińska z ikoną św. Dominika - "Warsztaty są wspaniałym czasem pracy twórczej, wspólnego poznawania tajników ikonopisania, serdecznej atmosfery i życzliwej gościnności Gospodarzy".

Anna Opalińska z ikonami św. Jana Chrzciciela i św. Rodziny - "Stworzone przez Gospodarzy warunki bardzo sprzyjały pracy twórczej. Na plenerze czułam się bardzo zaopiekowana i serdecznie przyjęta"

Danuta Kniażycka z ikoną Pneumatofory - "Po raz drugi jestem na plenerze w Holendrach. W pakiecie: budujące doświadczenie, wspaniali ludzie, serdeczna atmosfera wśród uczestników i ze strony gospodarzy, pyszne jedzenie, a przede wszystkim sporo profesjonalnego wsparcia Kasi i dużo humoru . Już czekam na następny plener"

Jolanta Mikołajczyk z ikonami Jezusa Miłosiernego i Matki Bożej Nieustającej Pomocy - "Jeszcze raz serdecznie dziękuje za ten owocny czas spędzony w Holendrach. Za Twoje cudowne wskazówki. Dzięki za wzór MB Watopedzkiej oraz zdjęcia świateł w szatach"

Bożena Piórkowska z ikoną Jezusa Chrystusa Pantokratora - "Kasiu, było bosko, odpoczęłam jak nigdy dotąd, napisałam kolejna ikonę, a przede wszystkim poznałam fantastycznych ludzi ze Śląska i z Mazowsza!!! Twoja opieka artystyczno- merytoryczna to wartość sama w sobie!! Nie będę wspominać o walorach kuchni w Holendrach i o urokach przyrody (ptasie koncerty, klangor żurawi), bo to zbyt bolesne!!"