Dwa i pół dnia na dokończenie naszej ikony - partie cielesne, detale w szatach, podpis i dziękujemy naszemu Boskiemu Mistrzowi za łaskę pisania ikon:-) Nie było tak łatwo - każdy z nas zmagał się z własnymi emocjami ale dzięki modlitwie dotrwaliśmy do końca.
Popatrzcie jak pracowaliśmy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz